Forum h@cked by . . . Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

lhjlhjlhjl

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum h@cked by . . . Strona Główna -> Stowarzyszenie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ixi
MISTRZ NAD MISTRZAMI!!! :]



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:34, 05 Lis 2007    Temat postu: lhjlhjlhjl

jklhkklhjlhjlhjl

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aaa4
łajza



Dołączył: 26 Kwi 2017
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:41, 26 Kwi 2017    Temat postu:

Oaza byla slabo oswietlona, a poszczegolne budynki staly blisko siebie, stwarzajac pewna oslone. Ben przebiegl wzrokiem po najblizszych scianach w poszukiwaniu kamer, nie spodziewajac sie, ze je dostrzeze, nawet gdyby rzeczywiscie sie tam znajdowaly, po czym wrocil do sebringa po mikrofon dotykowy i pistolet. O tej porze mogl sie spodziewac jedynie spotkania z pojedynczymi czlonkami ochrony. Jesli pistolet pomoglby dotrzec do samochodu, istniala szansa, ze zdola staranowac solidna brame wjazdowa. Na mysl o tym, ze jego zycie moze zalezec od przetrzymania takiego uderzenia, poczul w gardle kwasny posmak. Jego bohaterowie zawsze wychodzili bez szwanku z takich kolizji, lecz Ben przypuszczal, ze ta konkretna brama moze sie okazac mocniejsza.

Rozgladajac sie, czy nie ma kamer, poszedl do stolowki w budynku numer 3 i wzial puszke dietetycznej coli. Nastepnie posuwajac sie przy scianie budynku, zaczal sie przekradac do nastepnego. Blyskawice wydawaly sie coraz blizsze, Ben przysiaglby, ze uslyszal grzmot. W budynku numer 5, najwiekszym ze wszystkich, palilo sie slabe swiatlo. Przez okno widac bylo rzedy finezyjnej aparatury laboratoryjnej. Callahan wyobrazil sobie, ze technik otwiera fiolke z probka jego krwi, a potem ja bada - i po plecach przebiegl mu dreszcz.

Uliczki Oazy byly puste, swiatlo palilo sie tylko w kilku oknach. Czul, ze nerwy ma napiete jak postronki, ale wciaz posuwal sie ku winnebago, trzymajac w reku futeral z mikrofonem dotykowym i zatrzymujac sie po kazdym kroku, zeby posluchac. Pod czarna koszulka z dlugimi rekawami czul na skorze nieprzyjemna warstwe potu.

Dotarcie do winnebago zajelo mu piec minut, ale Benowi wydawalo sie, ze trwalo co najmniej godzine. Na obrzezach zaciagnietych zaslon przedniego okna i okna pomieszczenia jadalnego z lewej strony wozu rysowalo sie slabe swiatlo. Uklakl przy lewym kole, oddychajac ciezko, bardziej z powodu napiecia niz z wysilku, i bezszelestnie odsunal zamek blyskawiczny futeralu, zawierajacego male sluchawki, wzmacniacz i cylindryczny czujnik o wymiarach polowy rolki cwierc dolarowek. Wlozywszy sluchawki do uszu, przytknal czujnik do boku winnebago. Jakosc odbioru byla nie najlepsza, lecz Ben slyszal glosy i byl w stanie zrozumiec, o czym rozmawiaja pasazerowie.

-Blagam, pusc mnie. Nic ci nie zrobilam. - Dobiegajacy z tylu kampera kobiecy glos byl calkiem wyrazny.

-On gra o cala stawke. Na milosc boska, Connie, czy ty umiesz w to grac, czy nie?

Vincent. Ben byl prawie pewny, ze to jego glos.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum h@cked by . . . Strona Główna -> Stowarzyszenie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin